Naciągacze świata, ci z Peru, Kostaryki, Indii, RPA i z Centralnego w Warszawie mają swojego króla, a dokładniej – Sułtana. Wielkie Sułtaństwo Naciągaczy ma swoją stolicę w Marakeszu i siatkę Uniwersytetów Naciągania w całym Maroko. Seriously? Yes, Mister, bo w ciągu dwóch tygodni spędzonych w północnej Afryce nam i naszym znajomym odchodziły takie akcje, jakie się Sokratesom Naciągania nie śniły.
Bierz i czytaj!